Cześć ☺ W zeszłym roku zaczęłam malować farbami akrylowymi, ale nie zdążyłam zamieścić na blogu swoich prac, co właśnie czynię :) Obrazki pokazują etapy uczenia się i myślę, że dobrze widać jak malowanie się u mnie rozwijało.
Przybory które zakupiłam to: Canson blok do akryli, farby akrylowe koh-i-noor, plastikowąa paleta oraz pędzle sylikonowe z Auchana (nie pamiętam firmy, takie z kolorowymi rączkami). To wszystko wystarczyło by zacząć przygodą z malowaniem:)
Pierwsze obrazki powstały na małych bloczkach wyciętych z bloku. To były moje pierwsze podejścia, więc nie chciałam niepotrzebnie zużywać materiału. Chodziło tylko o to, by przełamać pierwsze lody, zapoznać się z techniką i zobaczyć, na czym polega mieszanie kolorów i nakładanie farby.
Czytałam, że przy farbach akrylowych nie używa się wody, co trochę mnie zdziwiło i wydawało się niemożliwe do wykonania. Tego ptaszka namalowałam bez wody i jakoś wyszedł ^^
Poniższy obrazek jest formatu A5. Ćwiczyłam na nim malowanie tła oraz łagodne przejścia, gradienty. Tutaj już używałam wody wbrew zasadom, no trudno xD
Bijąca Wierzba to też format A5 (większych prac jak na razie nie robiłam). Zaczęłam czuć się w malowaniu pewniej. Wreszcie przełamałam swoją niechęć do malowania, która siedziała we mnie jeszcze od czasów szkolnych ;)
Pierwszy krajobraz, namalowany na podstawie
TEGO obrazu. Mam jeszcze problem z uzyskaniem bardziej stonowanych kolorów, moje wychodzą żywsze, a czasami chciałabym jakiś bury odcień i nie wiem, jak go uzyskać.
Ostatni obraz to Hogwart, namalowany na podstawie
TEGO obrazka. Wiele czasu zajęło mi jego ukończenie, aż dziwię się, że nie porzuciłam go w połowie;) Myślę, że warto było wytrwać w tym dziubaniu pędzelkiem. Jest trochę krzywo, generalnie pierwszy raz malowałam architekturę i miałam problem z symetrią. Co z tego, że szkic był prosty, skoro potem zamalowałam go tłem xD
Malowanie farbami akrylowymi okazało się całkiem przyjemne i nie tak trudne, jak zakładałam. Na pewno pewniej się czuję w akrylach niż w akwarelach, chociaż trudno mi powiedzieć, dlaczego. Najbardziej cieszę się, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i spróbowałam czegoś, co od zawsze wydawało mi się zmorą na plastyce xD
Lubicie malować farbami?
Życzę spokojnego tygodnia i do zobaczenia za tydzień ☺