Nareszcie skończyłam ostatnia z trzech sławnych czarownic SoLL :D Zawsze, kiedy rysuję Sol Angelikę mam tę obawę, że jako bohaterka idealna nie będzie dostatecznie ładna...i tym razem daleko mojej postaci do ideału kobiety, ale starałam się oddać jej charakterystyczne cechy: lekko skośne oczy, twarz w kształcie serca i ciemne loki. Po wcześniejszych komentarzach i swoich (spóźnionych) spostrzeżeniach przyłożyłam się bardziej do symetrii twarzy i cieniowania, mam nadzieję, że to widać;)
Teraz chce wszystkie trzy panie jakoś złączyć w całość i trochę pokombinować w PS. Jeżeli coś z tego wyjdzie to na pewno się z wami podzielę;)
Patrząc na te trzy rysunki widać, że w ten włożyłaś wiele wysiłku i jak chciałaś zrobić to zrobiłaś, oddałaś jej charakterystyczne cechy. Gdybym nie patrzała na tytuł posta i również samą treść od razu bym wiedziała, że to Sol. Muszę Ci jeszcze jedno powiedzieć. Te oczy *_* Urzekły mnie. W niektórych rysunkach innych rysowniczek czasami oczy nie wyrażają emocji co niestety nie przyciąga mojej uwagi do nich, jednak w twoim wykonaniu nie mogę się napatrzeć i nawzdychać :D Czuję się jakby Sol na mnie patrzyła i aż ciarki mi na plecach przechodzą. Trzymaj tak dalej :) Jak mnie rysunek choć jedną rzeczą zafascynuje to u mnie jest taki problem, że nie mogę znaleźć w nim minusów, dlatego mam zamiar Ci słodzić, aż zęby spróchnieją :D (Czego nie życzę xD)
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miłe słowa, oj zasłodziłaś, zasłodziłaś;) Wszystko dzięki waszym komentarzom, tak skutecznie potraficie ocenić moje prace, napisać co jest dobrze, a co źle. Przy rysunku Vanji narysowałam "puste" oczy, jedna dziewczyna mi zwróciła na to uwagę i od tej pory staram się włożyć w nie więcej życia;)
UsuńJest świetna! Znowu postać tak bardzo, bardzo baśniowa :) Oczy i brwi wyszły Ci pięknie, też lubię takie wielkie paczaje :) Co do proporcji to nie mam się czego przyczepić, mogłabyś jednak bardziej uwydatnić jej kości policzkowe i sprawić, aby włosy tak bardzo nie przykrywały twarzy, ale to już takie drobne uwagi. O tak, myślę, że można by było jakoś graficznie te panie podrasować. Chociaż ołówkowe prace mają to coś.
OdpowiedzUsuńDzięki:D W sumie to gdyby włosy tak bardzo nie przykrywały twarzy miałabym nieco mniej roboty hehe;)Też uważam, że ołówkowe rysunki mają to coś, ale jestem ciekawa jak by tow wyglądało np. z pokolorowanymi oczami, jakimś filtrem itd;)
UsuńUwielbiam Twoje ołówkowe prace. Są niesamowite. Twoja Sol jest taka jak powinna być... piękna. Gratuluję, bo narysowanie jednej z najpiękniejszych kobiet, to nie lada wyczyn :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć Cecile:*
UsuńNiesamowicie podoba mi się sposób w jaki narysowałaś oczy, naprawdę mają w sobie coś magicznego, po prostu są hipnotyzujące! I widać ile pracy włożyłaś w rysunek bo przebija wszystkie poprzednie z tego co widzę. Czekam z niecierpliwością na coś nowego! :)
OdpowiedzUsuńhttp://susansatelier.blogspot.com/
Od początku byłam zafascynowana Sol. Uwielbiam ją !! Rysunek jest wspaniały. A oczy wyglądają jakby Sol skrywała w nich jakąś tajemnice. Po prostu cudo!!!
OdpowiedzUsuńZ wszystkich trzech rysunków ten podoba mi się najbardziej :))
Jesteś niesamowita;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, po prostu emanuje taką inną energią. No i ma powalające spojrzenie. Wykonania także tylko pogratulować :)
OdpowiedzUsuńNo, no, Sol niczego sobie :D
OdpowiedzUsuń