Rysunek przedstawia Linde-Lou w momencie, kiedy Christa zobaczyła go pierwszy raz podczas (o ile dobrze pamiętam) powrotu z kościoła. Jak już wspominałam czytałam to dawno temu i obraz jest jedynie ogólnym wspomnieniem tej chwili. Wykonany kredkami.
Zdradzę Wam, że ostatnio narysowałam kilka postaci z Sagi opierając się na okładkach Pol-Nordika. Nie umieszczę ich jednak tutaj, tylko za jakiś czas w osobnym poście, także zainteresowanych zapraszam do śledzenia bloga:) Będzie to chyba nowy cykl na blogu bo takie rysowanie bardzo mi się spodobało:)
Pozdrawiam:)
Oh cudowny rysunek. Swego czasu uczylam sie ballady o Linde-Lou na pamięć chyba jeszcze cos pamiętam:P
OdpowiedzUsuńTakże uwielbiam tę balladę:) Gdybyś chciała sobie ją przypomnieć to mam ją tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://sagaoludziachlodu-rysunki.blogspot.com/2012/06/christa-lind-z-ludzi-lodu.html
Oh dziekuje uwielbiam ten post
Usuń