Strony

Strony

piątek, 13 kwietnia 2018

"Ślady Szatana", krok po kroku za Ulvhedinem i trójką kociookich

   Witajcie kochani:D Właśnie skończyłam czytać 13 tom Sagi o Ludziach Lodu, czyli "Ślady Szatana" i zainspirował mnie do pewnego przedsięwzięcia. Zgaduję, że nie jestem jedyną osobą, którą fascynują miejsca odwiedzane przez naszych kochanych Ludzi Lodu, a niestety zobaczenie ich na własne oczy nie jest takie proste. Mimo to, postanowiłam prześledzić wędrówki bohaterów tego tomu, odnaleźć je na mapie i podzielić się z wami zdjęciami. Być może poruszę Waszą wyobraźnią i razem ze mną wyruszycie na wirtualną podróż śladami Ludzi Lodu.

"Ślady Szatana" to opowieść o pewnym strasznym potworze, który przemierza Norwegię okradając i zabijając ludzi, którzy wejdą mu w drogę.
Według tego, co mówią najstarsi potwór swoją wędrówkę zaczął w jakieś tajemniczej dolinie, pośród gór i zmierzał na południe. Dotarł wreszcie do Christiani, gdzie w twierdzy Akershus obmyślano plany pojmania go. W niedalekiej okolicy, na rynku doszło do brutalnego starcia Potwora z żołnierzami.

Twierdza Akershus, źródło: Wikipedia



Następnym krokiem Potwora było schronienie się na wyspie Ladegaardseen, inaczej zwaną Bygdoen. Żołnierze naiwnie myśleli, że wpadł w pułapkę, gdyż jedyną drogę powrotną z wyspy obstawili doborowi strzelcy. To jednak nie było takie proste...

Ladegaardsoen, screen od Paul Barlow

Nie minęło wiele czasu, kiedy Potwór dotarł do parafii Grastensholm. Nie wiedział jednak, co go do niej sprowadziło, czując zagubienie ruszył na północ gnany wolą powrotu do doliny, z której przyszedł.

W tym czasie do parafii przyjechali Dominik i Villemo, z przeświadczeniem, że oto spełnia się ich zadanie. Wraz z Niklasem i Elissą wyruszają śladami Potwora. Trop zaczynał się na szczycie góry nad parafią Grastensholm. Po mozolnej wędrówce dotarli do rzeki Dram, na południe od kościoła Heggen,

kościół Heggen, od Trond Strandsberg

Rzeka na południe od Heggen, czy to Dram? Zdjęcie z map google


Celem trójki wybranych i Elissy był płaskowyż Norefjell, Dominik wyraźnie wyczuwał, że są na dobrej drodze.


Panorama na Norefjell, zdjęcia z Booking.com

Następnie udali się na wschodnie zbocze Kroderen, gdzie wśród skał skrył się ciężko ranny Potwór.

Kroderen, od Kamila Gryn

Villemo, Dominik, Niklas i Elissa stoczyli w tym miejscu zaciekłą walkę, aby zrozumieć Potwora i okiełznać go. Mimo, iż nie do końca się to udało, Monstrum od teraz nazywano Ulvhedinem i uważano za jednego z Ludzi Lodu, od których autentycznie pochodził.

W drodze powrotnej Ulvhedin uciekł dalej na północ, gnany poczuciem, że musi odnaleźć Dolinę Ludzi Lodu. 

W międzyczasie Dominik i Villemo postanowili odkryć pochodzenie Ulvhedina.
Podróżowali na północ, przez dolinę Begny, aż do Valdres, pięknej doliny otoczonej górami. Widok zapierał dech w piersiach, ale także wywoływał smutek na myśl, o ludziach, którzy musieli przetrwać w tych trudnych warunkach. Dolina do złudzenia przypominała tą z opowieści Ludzi Lodu.

Valdres, z Valdresibilder.no

Valdres, z Valdres.com

Valdres


Następnie ruszyli przez Bukano, gdzie otrzymali informacje, gdzie jechać dalej. Okrążając jezioro dotarli do Hemsedal, pięknych gór, które wyryły się w pamięci Ulvhedina.

Hemsedal od BWV 228

Dominik z łatwością odgadną myśli Ulvhedina, który przywoływał do głowy obraz dwóch szczytów : Skogshorn i niższego Troymsfjell, widzianych od strony doliny Valdres. To właśnie tam Villemo i Dominik poszukiwali śladów dzieciństwa Ulvhedina.

Skogshorn, od Magnus Falck

Ostateczny trop prowadził jednak do północnego Grunke, gdzie żyła jeszcze na tyle stara kobieta by pamiętać czasy młodości Ulvhedina. Okazało się, że to właśnie tam urodził się Potwór, który rozerwał swoją matkę podczas porodu, a potem pozabijał mieszkańców doliny i uciekł.

Okolice Grunke, od Morten Oien (Oynad"n)

Kiedy Villemo i Dominik dowiadywali się o wstrząsającym pochodzeniu Ulvhedina, ten podążał jeszcze dalej na północ, szukając Doliny Ludzi Lodu. Kierując się w stronę gór Dovre zatrzymuje się na odpoczynek w Alvdal.

Alvdal, od Birger Solberg

Przejeżdżał też przez bagniska Fokstu

Fokstumyra, od Christine Johann

Ulvhedin widział góry Dovre, zatopione w śnieżycy, która nakazała mu się zatrzymać.

Dovre, od John Petter Hagen

Na tym etapie wędrówka Ulvhedina się skończyła. Nie dotarł do Doliny Ludzi Lodu, powstrzymany nie tylko przez burzę śnierzną, ale także przez nawałnicę, która toczyła się w jego duszy. Powrócił na Grastensholm i tak skończyły się wędrówki Ludzi Lodu w tomie "Ślady Szatana".

Poniżej możecie zobaczyć wszystkie te miejsca na mapie.



Poniżej zaznaczyłam przykładową trasę jaką mogli przebyć nasi bohaterowie z tomu "Ślady Szatana".


czerwona trasa - pierwsza podróż Ulvhedina. Z Grunke, przez Valdres, aż do Christiani, potem na wyspę Ladegaardsoen, okolice Granstensholm. Później wyruszył w drogę powrotną i zatrzymał się w Norefjell

niebieska trasa - Villemo, Dominik, Niklas i Elissa ruszają w ślad za Ulvhedinem. Z Grastensholm jadą w stronę Heggen, a potem do Norefjell, gdzie spotykają się z Ulvhedinem.

zielona trasa - Podróż Villemo i Dominika, w celu odkrycia gdzie urodził się Ulvhedin. Docierają do Valdres, potem północne Grunke.

czarna trasa - Wędrówka Ulvhedina w poszukiwaniu Doliny Ludzi Lodu. Zmierza w góry Dovre, ale zatrzymuje się na odpoczynek w Alvdar i postanawia zawrócić do Grastensholm

? - ten duży znak zapytania to moje przypuszczenia, gdzie mogłaby znajdować się parafia Grastensholm.

Na tym kończę moją analizę tego tomu. Oczywiście nie jestem pewna miejsc, które odnalazłam i tras, jakie wyznaczyłam, ale chodzi o to by wysilić wyobraźnię i mniej więcej zobaczyć jak mogły wyglądać wędrówki Ludzi Lodu:)

Mam nadzieję, że za bardzo was nie zanudziłam, a fani Sagi o Ludziach Lodu docenią tego typu post. Chciałabym stworzyć więcej takich map, bo wydaje mi się to bardzo interesujące, a wy co myślicie?
Pozdrawiam :*

13 komentarzy:

  1. Wow, fajnie, że można to sobie tak dosłownie zobrazować :) Niektóre zdjęcia są przepiękne, malowałabym takie widoczki! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki opisom z książki można prześledzić te miejsca, również uważam, że są przepiękne :)

      Usuń
  2. tam jest magicznie:) te zdjęcia są super:) sama taką wyprawę bym zrobiła:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia... Pamiętam z dzieciństwa, że wszyscy czytali "Sagę o ludziach lodu". Może i ja powinnam w końcu po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super 13 tom czytałam dawno temu ale nie wpadłam na pomysł, żeby prześledzić te wszystkie miejsca :) fajnie sobie poprzypominać i pooglądać jak wyglądają naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia super wybrałaś.
    Napracowałaś się przy poście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Raczej nie, nie przepadam za wiosną, wolę lód i śnieg xD

      Usuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)