Strony

Strony

niedziela, 11 września 2022

Recenzja Tomu 23, "Wiosenna Ofiara"

Witajcie kochani ❤️ Zapraszam na kolejny post z cyklu Tomy z SoLL, w którym omówię tom 22 pt. Wiosenna Ofiarą. Miłego czytania 😊

Tom 23 

Wiosenna Ofiara

Tom Wiosenna Ofiara niemal w całości był poświęcony odzyskiwaniu Grastensholm. Heike Lind z Ludzi Lodu starał się przejąć swoje dziedzictwo na wiele sposobów, jednak każdy zawodził. Sędzia Snivel, który przywłaszczył sobie rodzinną posiadłość Ludzi Lodu był człowiekiem zbyt wpływowym i niebezpiecznych, by poddać się naciskom kogokolwiek. Z tego powodu Heike był zmuszony zaangażować w sprawę swoje zdolności oraz kontakty z światem nadprzyrodzonym. Postanowił sprowadzić tzw. Szary Ludek, a następnie pozwolić im zamieszkać w Grastensholm. Były to przeróżne mroczne istoty, demony, mary, a także duchy ludzi, którzy zginęli gwałtowną, nagłą śmiercią. Wierzył, że dzięki upiornym lokatorom Snivel sam postanowi opuścić posiadłość. 

Przodkowie Ludzi Lodu dokładnie poinstruowali Heikego, co należy robić. Aby sprowadzić Szary Ludek musiał przyrządzić siedem mikstur, do których większość składników znalazł w zbiorach Ludzi Lodu. Jednak najważniejszym elementem rytuału miała być Wiosenna Ofiara, dziewica, którą została ukochana Heikego, Vinga.

W noc przesilenia wiosennego, podczas pełni księżyca Heike i Vinga, poprzez strach, cierpienie i samotność, sprowadzili Szary Ludek, przypłacając to niemal życiem. Od tej istoty te miały zamieszkać w Grastensholm i tak postępować, by podły sędzia Snivel się wyniósł. Nadprzyrodzone postacie wzięły sobie swoją rolę do serca i nie minęło wiele czasu, jak służba zaczęła pospiesznie opuszczać posiadłość. 

Tymczasem Heike i Vinga wciąż toczyli ze sobą walkę o własne uczucia. Ona, pewna swojej wierności, jednak trzymająca Heikego na dystans (aby mu utrzeć nosa), oraz on, zakompleksiony, niepewny i odtwarzający wciąż rolę opiekuna i strażnika jej cnoty. 

Czy Heike wreszcie ulegnie swojemu pragnieniu bycia z Vingą? Czy Vinga znajdzie inny obiekt westchnień i faktycznie zapomni o swoim uczuciu do Heikego? I wreszcie, czy Grastensholm zostanie uwolnione od podłego Snivela i zwrócone prawowitemu dziedzicowi? O tym przeczytacie w tomie "Wiosenna Ofiara".

Wiosenna Ofiara
Rysunek z około 2011 roku

Moja opinia:

Wiosenna Ofiara jest jednym z tych tomów, które są przesiąknięte zjawiskami nadprzyrodzonymi. Wspaniale było czytać o tym, jak Ludzie Lodu wykorzystują swój skarb, przyrządzają wywary i odprawiają magiczne rytuały. Atmosfera, która towarzyszyła Wiosennej Ofierze była wspaniała i trzymająca w napięciu. Późniejsze wątki, kiedy Szary Ludek "działał" w Grastensholm również przyjemnie się czytało, szczególnie o tym, co zgotowały sędziemu Snivelowi.

Relacja Heike i Vinga nabiera rozpędu i zmierza ku finałowi. To w tym tomie wszystko się wyjaśnia, a wg mnie zakończenie jest satysfakcjonujące, chociaż przewidywane. 

Wiosenna Ofiara 
Rysunek z 2022 r.

Nie jest to mój ulubiony tom z Heike w roli głównej i chyba bardziej podobał mi się poprzedni, czyli Demon i Panna, ale ma w sobie coś wyjątkowego. To najprawdopodobniej zasługa właśnie tytułowej Wiosennej Ofiary, która długo zapada w pamięć ❤️

Muszę jeszcze pochwalić okładkę tego tomu, która jest jedną z moich ulubionych. Autor idealnie oddał klimat Wiosennej Ofiary, czuć magię, napięcie i erotykę płynącą z tego rytuału❤️

Moja ocena: 7/10

Czytaliście tą część Sagi o Ludziach Lodu? Jeśli tak, to jak ją ocenianie? Pozdrawiam i życzę przyjemnego dnia ❤️

28 komentarzy:

  1. Wspaniałe klimatyczne ilustracje:) recenzji całej nie czytałam na wypadek gdybym zaczela czytać całą sagę- nie chciałabym popsuć sobie zabawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również podobają się Twoje prace graficzne. Swoją drogą, mam coraz większą ochotę na powrót do tej sagi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Sadze najbardziej podobają mi się te tomy w których jest dużo magii i zjawisk nadprzyrodzonych. Wiosenna ofiara była świetna właśnie pod tym kątem. Twoje rysunki są naprawdę boskie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomy pełne magii były najciekawsze, jednak dobrze, że od czasu do czasu zdarzały się części zwyczajne dla odmiany 😊. Dziękuję ❤️

      Usuń
  4. Rysunki zachwycają to na pewno :)
    Ja nie jestem fanką magii :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. pamiętam tę część:D fajnie mi się czytało czekałam tylko kiedy romans między nimi wybuchnie xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że ta część jest tak klimatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam żadnej części z tej sagi. Piękne rysunki 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale Twoja recenzja sądzę, że mi wystarczy, taki zbyt mroczny klimat jak dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię takie historie, muszę ją przeczytać. I ta okładka rzeczywiście cudowna :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze jej nie czytałam, ale uwielbiam takie historie. Muszę się z nią zapoznać. Rzeczywiście ta okładka jest cudowna. Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Żadnej części nie czytałam, ale pamiętam, że kiedyś była popularna. No i znam ją z Twojego bloga 😉 pozdrawiam 🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, mam nadzieję że jeszcze będzie o niej głośno 😊

      Usuń
  12. Ten pierwszy rysunek ładny przyciągnął moj wzrok kolorami klimatem:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mama jest miłośniczką tej sagi. Uwielbia ją i czyta na okrągło przez tyle lat.
    Ciągle od nowa, ciągle od początku. Ja tam jestem Potterowa :p, ale przyznam że sagi jeszcze nie czytałam - czas nadrobić. A nóż się mi spodoba...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)