Strony

Strony

czwartek, 10 maja 2012

Tamlin

 

 Tamlin z rodu Demonów Nocy

Tamlin jest synem Demona Nocy- Lilith i Demona Wichru- Tajfuna. Został spłodzony na polecenie Tengela Złego, któremu służą Demony Nocy. Lilith nakazano umieścić jej nowo narodzonego potomka w jednym z pokoi Lipowej Alei. Zadaniem Tamlina jest bowiem obserwować Ludzi Lodu, zakradać się do ich snów i zgłaszać raporty Tengelowi Złemu. Zadanie miało być o tyle łatwe, że nikt nie jest w stanie zobaczyć Demona Nocy. Tengel jednak nie miał pojęcia, że Tamlin trafił do pokoju wnuczki Lucyfera, która
natychmiast zauważyła małe jajeczko na komodzie w swoim pokoju.
Tamlin na początku był brzydkim, łysym i zielonym stworzonkiem, z długim ogonem i okropnymi żółtymi ślepiami. Miał długi wężowaty ogon i rozdwojony język. Jego ulubionym zajęciem było dokuczanie Vanji, przeklinanie i obnażanie się przy byle okazji. Nienaturalnie szybko jednak rósł, i zaczął bardziej upodabniać się do człowieka, rosła także jego złośliwość i chęć dręczenia Vanji na wszelkie sposoby. Jako Demon Nocy był niesłychanie erotycznym stworzeniem, wiecznie gotowym do miłosnych igraszek, co często wykorzystywał. Robił to jednak tylko z Vanją, co było nietypowe dla jego rodu, gdzie wszyscy się ze sobą parzyli na wzajem( :P ). Tamlin nie potrafił wypełnić do końca swojego zadania. Mimo, że odgryzał się Vanji strasznie, to kiedy był w jej ramionach zapominał o misji, którą mu powierzono. Z tego powodu (a raczej z powodu Vanji) Tamlin popadł w niełaskę Tengela Złego, a później swojego rodu. Za obcowanie z ziemską istotą i pozostawienie Vanji przy życiu Demony Nocy skazały Tamlina na przykucie magicznymi okowami do skały. Tamlin zatracił się w nienawiści do Vanji, za to co mu zrobiła. Nie chciał jej widzieć, a kiedy dziewczyna dotarła do Najgłębszej Czeluści pragnął ją rozszarpać na strzępy. Nie wiele jednak zostało z demonizmu Tamlinowi. Był teraz bardziej człowiekiem niż Demonem i takie też stały się jego uczucia, ku ogromnemu zdziwieniu Vanji. Może jednak historia nie kończy się tak nieszczęśliwie? Kto czytał ten wie co było dalej, a kto nie czytał ten się ode mnie nie dowie:P
 




5 komentarzy:

  1. mam wrażenie że dodałaś mu do ogona to czego zabrakło z przodu :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg książki, koniec ogona Tamlina wygląda jak własnie to o czym myślisz, szczególnie kiedy go trzymał w dłoni. Celowo narysowałam go w ten sposób, aby się odpowiednio kojarzył, oraz oddawał charakter tej postaci:)

      Usuń
    2. Z przodu też było demonicznie dużo... :-)

      Usuń
  2. Uwielbiam ta sagę, często wracam do tych książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wcale mnie to nie dziwi, mam tak samo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)