Strony

Strony

poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Inspiracja z okładki - Ślady Szatana

Witajcie kochani, dzisiaj zapraszam Was na kolejną inspirację z okładki. Tym razem podążymy Śladami Szatana za niesamowitym i mrocznym Ulvhedinem. Scena przedstawia wątek porwania sympatycznej Elisy, która tą niebezpieczną podróż przeżywa delikatnie mówiąc wyjątkowo...kto czytał ten tom ten wie, że trudno osądzać postępowanie tych dwojga;) W każdym razie osobiście uwielbiam Ulvhedina, mimo że na początku był takim potworem...

Rysunek powstał na podstawie okładki tomu "Ślady Szatana" ale jak widać, jest zupełnie inny. Bardzo chciałam przedstawić tych bohaterów tak, jak ja ich widziałam, a okładka nie do końca to oddawała.


Jakie jest Wasze zdanie na temat tej pary? Czy uważacie, że w prawdziwym życiu jest możliwe odnalezienie miłości w takich okolicznościach jak u tych dwojga? Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że święta spędziliście w zdrowiu i spokoju:)



16 komentarzy:

  1. Rysunek wspaniały! Ja myślę, że nawet w prawdziwym życiu można odnaleźć miłość w takich okolicznościach, w których nikt się tego nie spodziewa :) Czasem życie potrafi nas zaskoczyć i splątać nasze losy niczym w fantastycznej powieści. W końcu mówi się, że to życie pisze najlepsze scenariusze :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, życie pisze nieskończenie wiele różnych scenariuszy:) Dzięki^^

      Usuń
  2. mrrrr jaki mroczny ten Pan na koniu niach niach:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulvhedin był całkiem niczego sobie;)

      Usuń
    2. oj tak:D te męskie postacie były tak opisane że aż ciarki czasem brały haha

      Usuń
  3. Ktoś tutaj widzę ma pokaźną wyobraźnię! Nie czytałam Sagi ale teraz czuję się skuszona. Mają klimat te rysunki/grafiki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że spróbujesz po nie sięgnąć, na prawdę warto:)

      Usuń
  4. Przepiękny rysunek! Nie mogę się nadziwić jak cudownie masz rozwiniętą wyobraźnię!
    http://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie przedstawiłaś niewinną Elisę, Twoja wersja bardziej mi się podoba :) Para bardzo nietypowa. W prawdziwym świecie takie charaktery ojoj. Hehe nie wiem jakby to wyglądało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję, niby niewinna a ujarzmiła takiego "potwora":)

      Usuń
  6. Rysunek wręcz zaprasza do dopisania własnej historii - szczególnie gdy nie zna się powieści :) lubię takie ilustracje- które umożliwiają osobie patrzącej różne interpretacje i snucie przypuszczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale mi to słyszeć, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wnioskuję o więcej ilustracji:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)