Strony

Strony

środa, 18 lipca 2012

Elisabeth Paladin


Właśnie skończyłam rysować, więc dodaje od razu nowy rysunek. Tym razem bardziej ilustracyjny, żeby było inaczej. Oczy mi wychodzą z orbit (3 godz rysowania non stop), więc notatkę napiszę jak naładuje baterie:) 


Elisabeth Paladin
1750 - 1791
mąż: Vemund
dzieci: Vinga

   Elisabeth szczególnie kojarzę z jedną sceną, kiedy pędzi konno na pomoc poszkodowanemu, z rozwianymi włosami, siedząc okrakiem na siodle, z podwiniętą po kolana suknią. Jej matka na ten widok chwyta się za głowę, a przystojny Vemund ze zdziwieniem przygląda się nadjeżdżającej dziewczynie. Ten moment moim zdaniem najlepiej obrazuje jaka jest Elisabeth. Energiczna, uparta, stanowcza, a do tego taktowna kiedy trzeba i zawsze gotowa pomagać. Niewątpliwie jest jedną z kilku bardziej charakternych kobiet Ludzi Lodu. To właśnie wyjątkowa osobowość Elisabeth decyduje, że zostaje powierzona jej bardzo trudna praca. Dziewczyna ma opiekować się chorą umysłowo Karine, starszą kobietą, która zatrzymała się w jednym dniu ze swojego życia, czekając na narzeczonego, który nigdy nie przyszedł. Elisabeth wkrótce ma się przekonać, jak niezwykła historia kryje się za chorobą swojej podopiecznej.

   W między czasie Elisabeth zakochuje się w niemal całkowicie niedostępnym Vemundzie. Sytuacja wydaje się być beznadziejna, gdyż mężczyznę trapi tajemnicze piętno poczucia winy, co całkowicie przysłania wszystkie jego uczucia. Na domiar złego Vemund za wszelką cenę próbuje zeswatać Elisabeth z Braciszkiem, na co dziewczyna nie ma najmniejszej ochoty. Upór i odpowiednia taktyka zdecydowanie będą Elisabeth potrzebne, aby rozwikłać wszystkie postawione na jej drodze zagadki.




9 komentarzy:

  1. Co za cudo! :) Jest po prostu piękna. Tak samo jej wierzchowiec.
    Cecile

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna Elizabeth, no i cudny koń :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny rysunek :)
    Z tej strony Saga91 z socjum *jeśli pamiętasz hihi*
    Niestety moje stare konto zostało zawieszone :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Saga jak miło:) Oczywiście, że pamiętam i ubolewam nad taką stratą jak twój blog, był cudowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety później nie mogłam go już przywrócić :( no ale trudno, bardziej szkoda mi naszego socjum.. Co tydzień sprawdzam, czy aby może zadziała, a tu zawsze nie. Szkoda, że nie zrobili nowego forum i szkoda, że się urwał kontakt ze wszystkimi. :(

      Usuń
  5. Tak, Socjum...ech, ja już nie sprawdzam, jeszcze długo będę odczuwać pustkę po naszym forum.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)