" Dominiku, przecież obiecałeś, że umrzemy razem..."
Kiedy na dworze padał śnieg, a było to jakiś miesiąc temu, zaczęłam rysować smutną scenę ostatnich chwil z życia Villemo. Dopiero dzisiaj skończyłam, tak rzadko ostatnio mam czas rysować.
"Nogi nie chciały jej dalej nieść. Serce waliło głucho i boleśnie. Upadła na kolana i zanurzyła twarz w śniegu. Chciała spać. Pogrążyć się w długim, długim śnie."
Kogo śmierć poruszyła Was bardziej, Silje i Tengela czy Villemo i Dominika?
Mnie najbardziej poruszyła śmierć Sagi:( Długo nie umiałam dojść do siebie. Makabryczne położenie Hwmminga potęgowało tą smutną scenę. Natomiast śmierć Villemo i Dominika poruszyła mnie mniej niż Tengela i Silje.
Mam to do siebie że prawie na każdej śmierci w książce płacze.
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej poruszyła śmierć Sagi:( Długo nie umiałam dojść do siebie. Makabryczne położenie Hwmminga potęgowało tą smutną scenę. Natomiast
Usuńśmierć Villemo i Dominika poruszyła mnie mniej niż Tengela i Silje.
obie ;_; ale chyba Villemo i Dominika bardziej...
OdpowiedzUsuń