sobota, 13 lipca 2013

Ingrid ołówkiem rysowana:)

  Zachęcona przemiłymi komentarzami dotyczącymi Tuli narysowanej ołówkiem, postanowiłam spróbować zrobić kolejną postać. Padło na Ingrid, którą uwielbiam rysować:) Styl ponownie bajkowo-realistyczny, mam nadzieję, że i tym razem udało mi się to uchwycić. Cienie nie są rozmieszczone idealnie, ale na razie rysuje z wyobraźni (wszystkie prace ołówkiem są rysowane z głowy). Planuje zacząć rysować z jakiś zdjęć żeby podszkolić się w kwestiach technicznych. Mam postanowione, że będzie też Sol, tak żebym miała najważniejszą trójkę czarownic:)




Teraz widzę, że mogłam jej bardziej przyciemnić włosy na dole, w wolnej chwili to poprawie;)

Co do samej bohaterki to uważacie tak jak ja, że historia miłosna Ingrid była nie do końca zadowalająca? Czytając Kwiat Wisielców miałam nadzieję, że Ingrid będzie z Danem, a wy?

7 komentarzy:

  1. Ja również miałam nadzieję, że ze sobą będą, ale cóż, nie zawsze wszystko idzie po myśli czytelników ^^'
    Bardzo ładna praca, naprawdę zazdroszczę Ci talentu i pasji! Choc sama też swoje mam ;)
    Swoją drogą, jeśli masz czas i ochotę, może zajrzysz do mnie? Miło byłoby się nieco poznac w tym blogowym środowisku ;)
    Pozdrawiam,
    Aya z tojikomerareta-tori.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, ciesze się, że Ingrid się podoba:) Byłam u ciebie na blogu, widzę, że dużo piszesz. Niestety z moim czasem na kompie jest kiepsko (stąd tak mało ostatnio rysunków digital) i niestety nie mam kiedy czytać takich opowiadań:/ Jak tylko będę mieć więcej czasu to poczytam co tam piszesz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to słyszeć ;) Oczywiście do niczego nie namawiam, ale jeśli będziesz miała czas i chęci, to zapraszam ;)

      Usuń
  3. Przepiękna ona jest, te duuużżże oczy O_OBardzo ładnie wychodzą Ci nosy. Ja muszę ewidentnie nad tym popracować (w ogóle rysować więcej twarzy) No i te włosy :o Historia miłosna Ingrid do najszczęśliwszych nie należy to fakt, pozostawia niedosyt. Jednak takie już są ciekawsze postaci z SoLL czyli nie do końca szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rysunek ! Naprawdę mi się podoba. Szczególnie jej włosy. Naprawdę masz talent ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę za mało dzika panna jak na Ingrid, ale całkiem ładny rysunek. :) Tylko czy nie powinnaś bardziej uważać na rysy twarzy postaci? Tula wyszła Ci znacznie bardziej realistycznie!
    PS. Zwróć uwagę na źrenice postaci, czy aby na pewno wszystko z nimi w porządku? ;)
    PS2. Sama nie wiem czy Dan byłby w stanie spędzić resztę życia z tak szaloną wiedźmą jak Ingrid.
    PS3. Uwielbiam Twojego bloga, tak miło żyć ze świadomością, że ktoś jeszcze kocha SoLL!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy ją rysowałam miałam przed oczami moment, kiedy urodziła Daniela, a potem go oddała, może dlatego mało dzika. Faktycznie Tula wyszła bardziej realistycznie, masz rację, ale celowo ta jest bardziej bajkowa:)
      PS. Oj tak, lewe oko większe od drugiego i różna wielkość źrenic...faktycznie coś z nimi nie tak:/
      PS2. Moim zdaniem pasowali do siebie właśnie przez to, że bardzo się różnili;)
      PS3. Dziękuję bardzo!:D

      Usuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...