Lilith z rodu demonów Nocy
Lilith jest matką Tamlina i wywodzi się z Demonów Nocy, oraz zamieszkuje Krainę Koszmarów zasiadając na tronie wśród najwyższych. W Sadze o Ludziach Lodu poznajemy historie tej pięknej i niebezpiecznej Demonicy, która swój początek ma w Raju u boku pierwszego człowieka.
Lilith była pierwszą kobietą na Ziemi, którą Bóg powołał do życia, aby towarzyszyła Adamowi w Edenie. spłodziła z Adamem dzieci, ale okazała się samolubną i niezależną istotą, nie mogącą znieść podporządkowania się mężczyźnie. Dzięki czarodziejskim zdolnością rozpłynęła się w powietrzu na zawsze opuszczając Adama i ogród Eden. Dopiero po jej odejściu Bóg, na prośbę samotnego mężczyzny, stworzył uległą Ewę.
Lilith uznaje się za pramatkę wszelkich dziwnych, pradawnych i mistycznych stworzeń. Świat nadprzyrodzony chyli przed nią czoła i darzy ogromnym szacunkiem...
Co łączy tą niebezpieczną istotę z Ludźmi Lodu?
Dumna i niezależna Lilith, oraz wszystkie Demony Nocy stają w obliczu Tengela Złego, który sobie je podporządkowuje. Powierza Lilith zadanie umieszczenia swojego dziecka w Lipowej Alei, aby szpiegowało ono Ludzi Lodu i donosiło o wszystkim Tengelowi Złemu. Tym dzieckiem jest Tamlin, który jak się potem okazuje nie wywiązuje się z misji tak jak powinien, czym okrywa siebie hańbą. Lilith wyrzeka się syna, bojąc się zemsty Tengela Złego. Na szczęście duma pięknej Demonicy, oraz odwaga Vanji bierze górę nad strachem i ostatecznie Demony Nocy sprzeciwiają się swojemu strasznemu władcy. Lilith wybacza synowi i staje się jednym z najpotężniejszych sojuszników Ludzi Lodu w walce przeciwko ich potwornemu przodkowi.
o jaaa, świetnie :O
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńLilith wyszła Ci poprostu nieziemsko!!!! ; ) Jaka będzie następna postać?? ; D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Powoli zabieram się do rysowania Tun-sij, myślę, że będzie następna;)
UsuńWygląda nieziemsko! Tylko Demony Nocy kojarzą mi się raczej z kolorem niebieskim niż zielenią, ale i tak to jedno z Twoich najlepszych dzieł.
OdpowiedzUsuńCzyżby inspirowana Angeliną Jolie?
Dziekuję, Tamlin miał zielonkawy odcień więc pomyślałam, że Lilith też:) O tak, rysowałam patrząc na zdjęcie Angeliny, ona zawsze pasowała mi na Lilith:)
UsuńWidać podobieństwo, co jest niesamowitą sztuką :) Mogę ustawić ten rysunek jako tło pulpitu?
Usuńojejku, będę zaszczycona:)
UsuńŚwietny rysunek :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę, masz talent!
Czekam na następny świetny obrazek :)
A może zrobiłabyś kiedyś kilka rysunków z Sagi o Czarnoksiężniku?
OdpowiedzUsuńTen obrazek jest przepiękny. :)
Pozdrawiam :D
http://sagaoludziachlodu-rysunki.blogspot.com/2013/01/portret-moriego.html i http://sagaoludziachlodu-rysunki.blogspot.com/2013/01/duchy-moriego.html
UsuńSzkoda, że tylko dwa rysunki. Z niecierpliwością czekam na dzień, gdy Klaudek postanowi rysować również postacie z SoC i SoKS :D
Na pewno będę ich tez rysować:)
UsuńEkstra Lilith! A już myślałam, że nie da się stworzyć już piękniejszych portretów. Jak zwykle cera perfekcyjna, ale usta chyba za bardzo się odcinają. Nie odpowiada mi tylko spadek portretu Sol na Twój drugi najładniejszy rysunek. W przyszłości przyda się kolejna aktualizacja tej genialnej czarownicy. Po za tym cieszę się, że wreszcie pojawi się post o Tun-sij (mogłabyś przy okazji napisać coś o Duchach Taran-gai i innych szamanach). Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki:D Usta to jest moja pięta achillesowa, po tym rysunku obiecałam sobie poćwiczyć na tutorialach rysowanie tej części twarzy:)Wczoraj również myślałam nad kolejną aktualizacją Sol, jednak najpierw zrobię Tan-Sij i historie Taran-gai:)
UsuńNajciekawsze jest to, że dosłownie z rysunku na rysunek widać OGROMNĄ poprawę w sposobie rysowania. Z tego powodu po jakimś czasie wszystkie postacie powinny być aktualizowane :)
UsuńDzięki jeszcze raz:D Moje ulubione postacie już narysowałam i bardzo chętnie robiłabym teraz ich aktualizacje, jednak jest sporo bohaterów, którzy też powinni się tu znaleźć i muszę powoli to nadrobić:)
UsuńGenialnie narysowana! Zaskoczyło mnie tylko to, że ja ją sobie podobnie wyobrażałam :D
OdpowiedzUsuńIdealna!! Nawet gdybym nie przeczytała, że to Lilith i tak bym wiedziała, że to ona! :D Racja, Angelina ma w sobie coś takiego, co miała Lilith. Nie wiem jak to nazwać. Nasuwa mi się słowo charyzma, autorytet ;) Genialny rysunek.
OdpowiedzUsuńTwoje prace są rewelacyjne. Nie znam się zupełnie na tym, ale jako osoba obiektywnie oglądająca, nie doświadczam tego jako zwykłych rysunków, tylko takich, które maja w sobie coś. Jakiś element tajemnicy, mroku i szeptu jednocześnie. Świetne!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
Usuń