poniedziałek, 14 listopada 2016

Czym rysuję? Czyli przegląd moich przyborów:)

   Witajcie, niestety długi weekend minął i trzeba powrócić do porannego wstawania i szeregu spraw do załatwienia:/ Jednak, aby umilić sobie ten dzień pochwalę się moimi niezbędnikami rysowniczymi (znowu wymyśliłam jakieś nieistniejące hasło...) :P Postanowiłam okroić moją kolekcję i pokazać tylko te przybory, których używam do rysowania, czyli pomijam tu wszelkie elementy związane z np. decoupage. Przybory są mniej więcej w kolejności od najczęściej używanych.

1. Kredki akwarelowe Koh-i-Noor Mondeluz. Mam je około dwa lata i jeszcze jestem im wierna:) Są to resztki zestawu 32 kolory (o ile mnie pamięć nie zawodzi) i kilka dokupionych na sztuki.




2.Kredki Faber Castell Grip akwarelowe. Najnowszy nabytek (nagroda). Obecnie używam ich do każdego rysunku, wraz z Mondeluzami. Szkoda, że nie mam więcej kolorów:/ Te grube kredki są metaliczne, leżą w piórniku, ale raczej nie używam...



3. Kredki Koh-i-Noor Polycolor. Zestaw do rysowania portretów. Mimo, że bardzo często rysuje ludzi, to tych kredek używam od czasu do czasu. Sama nie wiem dlaczego, chyba mają zbyt twardy grafit. Chociaż niektóre kolory są mi niezbędne, np. brązowy i fioletowy, które w przypadku mondeluzów mają zbyt mocny kolor:)



4. Promarkery. Ostatnio bez nich ani rusz! Na ten moment posiadam 15 kolorów, a dwa są w drodze:) Jako, że lubię je uzupełniać kredkami, nie potrzeba mi wiele:)




5. Biała kredka Derwent Coloursoft i biały żelopis Pentel Hybrid Gel Grip. Są niezbędne do rysowania białych akcentów lub rozjaśniania kolorów.



6. Temperówka i gumka Faber Castell. Ze wszystkich dotychczas używanych te spisują się najlepiej:)
Gumka w ołówku - nie gumuje wcale, ale fajnie blenduje i rozjaśnia kolory:) Szczoteczka się przydaje, aby pozbyć się resztek gumki po gumowaniu.



7. Sakura Micron Pigma i żelopis Grand - Służą mi do rysowania konturów i zamalowywania małych elementów




8. Ołówki - ostatnio używam ich w minimalnej ilości, do szkicowania używam tego, który jest osobno, po prawej.



9. Zestaw żelopisów z Lidla (firma Office coś tam).  Są niezbędne, kiedy chcę dodać jakiś nietypowy efekt, lub zamalować małą powierzchnię. Przydają się też przy kolorowaniu np. biżuterii:)



10. Bloki z Cansona: do markerów, do akwareli, do zwykłych rysunków np. portretów, blok z czarnymi kartkami i blok techniczny. Bez bloków ani rusz! Jednak najczęściej ostatnio rysuje w szkicowniku Art Book One




11. Farby do porcelany, mazaki do ceramiki, czarny pisak do ceramiki, konturówka do malowania na szkle i farby akwarelowe Astra są to przybory używane przeze mnie okazjonalnie, ale czasami są po prostu nie zastąpione. Tych pierwszych farb nie polecam! Zresztą jeżeli chcecie malować ceramikę aby ją sprzedawać, to nie polecam nic z tego co tu widzicie:P


   Oto koniec mojej kolekcji użytkowej, nie ma tego aż tak dużo, same niezbędne rzeczy (no może poza tymi do ceramiki ). Na ten moment zdecydowanie kredki i szkicownik są moim "must have". Macie coś z mojej listy? Pozdrawiam:*

41 komentarzy:

  1. promarkery:D:D nawet nie wiedziałam że coś takiego jest;p

    OdpowiedzUsuń
  2. To bez wątpienia moje odkrycie tego roku:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może prezentuję je kumpeli co lubi rysować:D

      Usuń
    2. narysuj może swój autoportet;D

      Usuń
    3. Jak chcesz sprezentować markery koleżance to licz się z drogim prezentem;)
      Gdzieś w odmętach mojego bloga jest mój autoportret, ale chyba i tak nie jestem na nim zbyt podobna:P Muszę go kiedyś zaktualizować:) Może narysuje ciebie w wersji bajkowej?xD

      Usuń
    4. ooo dawaj:D xd bajkowy Leon xd

      Usuń
    5. To wyślij zdjęcia na mojego maila: klaudekf884@gmail.com :D

      Usuń
  3. Spoko post. Masz sporo bloków. Ja najczęściej używam canson ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zbiór, widzę, że kolekcja markerów się powiększa :D Te żelopisy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czekam teraz na fiolet i szary, bo brakuje mi "przyciemniaczy" xD
      Na te żelopisy polowałam odkąd zobaczyłam w gazetce Lidla, na szczęście udało mi się je zdobyć:)

      Usuń
  5. Rewelacja, coś słyszałam o tych kredkach Koohinoor, głownie same dobre opinie ale sama nic na ich temat nie moge powiedzieć bo w ręku ich nie miałam :D masz mega kolekcje, piekną kolekcję ja mam tylko kredki bambino ^^
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki;) Mój syn ma Bambino i czasami mu podkradam, też fajnie rysują:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja koleżanka uwielbia "Sagę o Ludziach Lodu" - podsyłam jej bloga, a sama obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, pozdrów koleżankę:) Dziękuję bardzo:)

      Usuń
  8. Uwielbiam Promarkery, są fenomenalne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam takie same kredki akwarelowe i portretowe :) Ogólnie uwielbiam takie przybory, choć teraz praktycznie nie mam czasu na rysowanie. A szkoda, bo w Lidlu znów zapowiadają różne artystyczne przybory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam w gazetce Lidla, ale nie zauważyłam nic co by mi się przydało;)

      Usuń
  10. O! Widzę że nie tylko ja mam te żelopisy z Lidla :D. Ja z Mondeluzów mam 72, kolory, są super, gdyby nie to że nie ma odcieni różu. Piórnik jest pełny przeróżnych odcieni zieleni, fioletu i niebieskiego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda nieźle. Całkiem spora ta kolekcja! Chciałabym tyle długopisów żelowych, mój procent notatek podniósłby się o 50 punktów :3

    OdpowiedzUsuń
  12. E tam, moim zdaniem przeciętna;) Żelopisy fajna rzecz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem spora kolekcja :) Lubię kredki, mamy ich dużo. Sama nie mam talentu do rysowania, ale lubię razem z moimi chłopakami kolorować czasami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Łoo niezła kolekcja ! ,i ślicznie rysujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja niestety przegapiłam żelopisy z Lidla, ale podejrzewam, że jeszcze w tym roku kupię podobne. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, powodzenia w kupowaniu, na pewno się uda:)

      Usuń
  16. Także jestem wierna Mondeluzom - uwielbiam je :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Niezła kolekcja! Zazdroszczę zwłaszcza kredek, już od dawna zbieram się, żeby kupić jakieś porządniejsze, ale całe moje artystyczne fundusze regularnie topię w płótnach, farbach i innych malarskich przyborach :D Po prostu kocham artystyczne zakupy :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ołówek z pędzelkiem zaskoczył mnie
    i lekko rozbawił - ale faktycznie -
    ileż razy można chuchać i dmuchać
    na kartkę :)

    sama wciąż trzymam bambino, które
    nawet w postaci półcentymetrowego
    pypcia jeszcze może spełnić swą
    przecież niebagatelną rolę :)

    a Synka prace też pokaż!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z pędzelkiem to jest gumka;) Zapytam synka o zgodę na publikację jego prac przy następnej okazji:)

      Usuń
  19. Codziennie tu zaglądam i z niecierpliwością wyczekuję kolejnego posta.
    Chyba się uzależniłam...;)Masz wiele talentów i to coś w sposobie tworzenia i uroku Twoich prac. Są po prostu prześliczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takich komentarzy warto prowadzić bloga, sprawiłaś mi ogromną radość, dziękuję:)

      Usuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz:) Jeżeli jesteś anonimowy to proszę podpisz się imieniem lub nickiem, będzie nam łatwiej konwersować:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...