Portret wykonałam ołówkiem, sugerując się nieco okładką drugiego tomu SoCz, aby pomóc sobie w umiejscowieniu światłocienia. Twarz natomiast to moja własna interpretacja, aczkolwiek nie wyszedł mi tak ładny jak go sobie wyobrażam. Nie zrażam się jednak bo to moje pierwsze jego sportretowanie. Móri tutaj to mroczny i niebezpieczny czarnoksiężnik, taki jaki jest w pierwszej i w drugiej części SoCz.
Tak poza tym to zdradzę wam, że wszystkie moje rysunki tradycyjne robię dosłownie na kolanie, albo na stojąco, oraz niestety w pośpiechu:/ Mam nadzieję, że kiedyś będę miała swoje biurko, na którym w spokoju będę mogła popracować. Tym czasem muszę nosic przybory po kieszeniach i wciąż uważać, aby synek nie zapaćkał mi kartki paluszkami, albo po prostu nie wyrwał kartki z ręki ze złości, że sie z nim nie bawię:P
obrazek nie działa :(
OdpowiedzUsuńKochana, niestety nie widzę rysunku :(
OdpowiedzUsuńKlaudek wrzuć rysunek jeszcze raz. Dodam, że na forum SoLL też go nie widać.
OdpowiedzUsuńchmmm, a teraz?
OdpowiedzUsuńTeraz jest ok. Przepiękny rysunek aczkolwiek nie pasuje do mojego wyobrażenia Móriego. Za dużo złości ma w oczach.
OdpowiedzUsuńBo to ten Móri, który jest zawładnięty rządzą posiadania Rodskinny, potężny i niebezpieczny czarnoksiężnik:)
Usuńwidać :)
OdpowiedzUsuńCo jak co ale i tak rysunki Twoje są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńNie moje wyobrażenie Móriego, ale i tak jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńOooo! Pięknie, jest! :) Cudo, cudo! Naucz mnie!
OdpowiedzUsuń