Lucyfer w Sadze o Ludziach Lodu ma wyjątkowe znaczenie. Dzięki niemu potomkowie Tengela otrzymują wyjątkowy dar- krew Czarnych Aniołów, która krąży w ich żyłach począwszy od synów Sagi aż po wybranego Nataniela.
Historia tego upadłego anioła, wg książki, wygląda następująco.
Lucyfer powstał z ognia pustynnego i był najważniejszym aniołem wśród towarzyszy Pana. Jego zadaniem było strzec firmamentu niebieskiego, oraz czuwać nad ogrodem Eden. Wypędził on z Ziemi nieposłuszne anioły-dżinny, co napełniło go dumom i samouwielbieniem dla swojej siły.
Pewnego dnia Bóg stworzył człowieka, któremu anioły miały być posłuszne, jednak Lucyfer się zbuntował. Nie miał zamiaru korzyć się przed kimś, kto powstał z gliny i błota, podczas gdy on narodził się z potężnego ognia. Bóg wpadł w gniew z powodu nieposłuszeństwa Lucyfera i strącił go do otchłani pozbawiając wszelkich dóbr i praw.
Zanim Lucyfer został wygnany pokochał na Ziemi kobietę. Kochał ją tylko z daleka, gdyż miłość pomiędzy aniołami a ludźmi była zakazana. Kiedy został strącony Bóg pozwolił mu raz na sto lat przybyć na Ziemie, aby zobaczyć ukochaną, której nigdy nie mógł zapomnieć. Kobieta oczywiście już dawno nie żyła, a te utęsknione wędrówki miały być karą za nieposłuszeństwo Anioła Światłości.
Tak przedstawia się mit o Miłości Lucyfera.
W Sadze o Ludziach Lodu w 1860 roku Lucyfer schodzi na Ziemię. Od dawna śledzi losy Ludzi Lodu i postanawia włączyć się w ich przyszłą walkę z Tengelem Złym. Postanawia również spłodzić z ziemianką szczególne dziecko, o nadzwyczajnych zdolnościach, będące niezastąpioną pomocą dla wybranego- Nataniela. Ów dziecko ma także za zadanie skierować ludzi na wiarę w Anioła Światłości i utorować drogę dla wielkiego powrotu Lucyfera.
Upadły anioł, noszący na ziemi imię Marcel, spotyka Sagę Simon, w której się zakochuje i która zostaje później panią na Czarnych Salach.
Świetny obrazek przedstawiający Lucyfera :)
OdpowiedzUsuńDzięki Saga:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zamysł i kompozycja, ale jak dla mnie twarz nietrafiona.. Nie umiem dokładnie wyrazić tego słowami, ale jego oblicze powinno porażać wysublimowanym pięknem i jednocześnie wzbudzać moralny niepokój.. Rozumiem, że trudno by było znaleźć kogoś takiego na modela, w końcu Lucyfer jest tylko jeden i siedzi w swojej otchłani ;p
OdpowiedzUsuńJeśli istnieje jakieś wyobrażenie, które choć w przybliżeniu w miarę przekonująco mogłoby oddawać jego charakter, to jest to właśnie ten obrazek:
http://img149.imageshack.us/img149/1944/lucyfer1uw2.jpg
Oczywiście to i owo można by jeszcze w tym wizerunku poprawić i nie traktować go zbyt dosłownie, ale to mniej więcej ten typ ;p
W końcu po kimś Marco musiał odziedziczyć tę swoją nieziemską urodę :]
Dziękuję, twoje wyobrażenie faktycznie jest trafniejsze na Lucyfera. Dobierając zdjęcie kierowałam się bardziej wyglądem Marcela, niż Lucyfera. Na pewno przyjdzie czas na własnoręczny portret upadłego anioła, może wtedy ci się spodoba:)
UsuńZrób przegląd prac włoskich malarzy albo włoskich seriali kostiumowych, np. "Elisa z Rivombrosy", to na pewno coś znajdziesz w "południowym typie" ;) Marcel w końcu tak wyglądał, trochę jak Tuareg myślę nawet.. (śniada cera, kręcone czarne włosy, klasyczne proste rysy i błysk w oku :)
UsuńRewelcia, znalazłam jeszcze coś!
UsuńTen by pasował najlepiej :)
http://republika.pl/blog_zc_4651153/7036303/tr/ezeqeel__uczen_iuvarta_galwared.jpg
No, jeśli to właśnie kogoś takiego Saga ujrzała, to ostatecznie się jej nie dziwię..
http://besty.pl/2407626
OdpowiedzUsuńWpadłam na taki obrazek i pierwsza moja myśl:Marco ,który pokazuje Sadze kim jest naprawdę;)
Jasne, jaka świetna animacja!
Usuń