Muszę przyznać, nie sądziłam, że prowadzenie bloga może dawać tyle przyjemności i satysfakcji:)
Chce dzisiaj podziękować Wam moi drodzy za odwiedziny i pozostawione komentarze. Szczególne podziękowania ślę moim obserwatorom, którzy sprawiają, że czuję się potrzebna w blogosferze:)
Bloga odwiedziło 21 514 razy, średnio około 150 wejść na dzień, co jest dla mnie świetnym wynikiem, jak na tak zawężony w tematyce blog (oczywiście jak dla mnie to wyjątkowa tematyka:))
Zostawiliśmy 238 komentarzy, które są dla mnie jednym z najważniejszych elementów tego bloga, wasze zdanie zawsze się liczy, czy pozytywne, czy negatywne:)
Zamieściłam 81 postów, co daje około 6 postów na miesiąc. Nie jest to wiele z mojej strony, jednak tworzenie jednego posta trwa na prawdę długo, biorąc pod uwagę czas wykonania rysunku, a potem opisu.
Narysowałam 59 postaci, 4 scenki, 5 stron komiksu, 12 komiksowych postaci, 7 banerów, dwie obwoluty, czyli łącznie 89 prac. wychodzi średnio 7 prac na miesiąc.
Przez ten rok szczególnie się starałam dokształcić w rysunku, z priorytetem na ten komputerowy i myślę, że udało mi się co nieco osiągnąć. Tak w skrócie wygląda mój twórczy rozwój:
To jest mój pierwszy rysunek, którego wrzuciłam na bloga:
Rysunek zrobiłam na kartce ołówkiem, następnie pokolorowałam w Photoshopie myszką.
Kilka miesięcy później zaopatrzyłam się w tablet. Tak wygląda pierwszy rysunek wykonany tabletem, który od początku do końca powstał w PS.
Później starałam się, aby moje rysunki nabrały bardziej realistycznego charakteru, ograniczyłam widoczność konturów i zaczęłam czytać od czasu do czasu tutoriale graficzne. Tak wygląda ostatni rysunek:
Moje ambicje na kolejny rok...chciałabym znaleźć więcej czasu na rysowanie, oraz na naukę digital painting. Obiecują sobie, że zacznę przykładać się do tutoriali, a nie tylko rysować metodą prób i błędów wg swojego widzi mi się. Chcę także stworzyć więcej postów okolicznościowych, m.in. na Andrzejki, Walentynki, Święta i tym podobne, jednak nie odbiegając od tematów związanych z Sagą. chciałabym też napisać kilka artykułów dotyczących magii, duchów i zjawisk nadprzyrodzonych, oraz skończyć przynajmniej pierwszy tom komiksu.
Tak, tak. Doceniany blog daje wiele satysfakcji. Twój jest moim ubluionym i wchodzę na niego prawie codziennie. Gratuluję takiej popularności i mam nadzieję, że będziemy prowadziły nasze blogi jak najdłużej! Pozdrowienia i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ;)
OdpowiedzUsuńCecile
Dziękuję, tobie też życzę wszystkiego najlepszego:)
UsuńKlauduś, naprawdę Twoje prace są świetne! Oby następny rok był tak owocny jak ten. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
UsuńKurczę... już drugi raz zniknęło mi wszystko, co miałam Ci napisać :( Ehss... Moja droga, gratuluję Ci przede wszystkim tak wspaniałych wyników! Cieszę się z Tobą, że blog jest popularny, zasługujesz na to jak najbardziej. Mam nadzieję, że nadal będziesz się tak fantastycznie rozwijać. Powtórzę to jeszcze raz: naprawdę jestem pełna podziwu, że do wszystkiego dochodziłaś sama. Żałuję tylko, że dopiero teraz tutaj dotarłam... Bardzo będę ucieszona, kiedy napiszesz coś więcej od siebie, nie tylko o SoLL. Ciekawy pomysł z postami okolicznościowymi, ostatnio dosyć sporo rozpisałyśmy się w komentarzach o Halloween :) Andrzejki już niebawem, liczę na coś ciekawego. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała napisać coś o Andrzejkach, jednak nie są mi one tak bliskie jak np. Halloween. Jeżeli znajdę czas na pewno coś naskrobie i mam nadzieję na twój andrzejkowy wpis:)
UsuńWspaniałe prace, jedna lepsza od drugiej, tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńJuż sam fakt, że przeglądarka wyrzuca je w pierwszych linijkach..
Ale zdecydowanie nie powinnaś zaprzestać rysowania na papierze!
Ten twój Tengel, a później Ulvhedin, te rysunki robią na mnie takie wrażenie, że niech się schowa Marco czy Halkatla! I to właśnie dzięki "ręcznemu" wykonaniu. Bo jak się zbyt długo stosuje udogodnienia typu PS, to pewne umiejętności z czasem zanikają. Do nich właśnie zaliczam umiejętność oddania "ducha" postaci za pomocą kilku kresek i cieni, tak że sprawiają wrażenie jakby żyły, choć widać wyraźnie że to tylko rysunek kredką a nie "kadr filmowy" :)
P.S. Jednak Tengela i Ulhedina w PS też bym chętnie obejrzała ;p
A Marco np. ołówkiem, nie tylko twarz :]
Ja także uwielbiam tradycyjne rysunki, uwielbiam patrzeć na prace narysowane, np. kredkami lub ołówkiem, a malowanie farbami to już wg mnie mistrzostwo (osobiście nie potrafię). Nauczyłam się rysować na komputerze głównie ze względu na obecność małego, trzy letniego rozrabiaki, który jak tylko kładę kartkę i ołówki na biurko, zaraz wszytko zabiera:) Jak podrośnie to na pewno powrócę także do tradycyjnego rysowania.
UsuńO, to zupełnie jak u mnie tylko ja chowam notatki i długopis bo od dawna nie rysuję, przerzuciłam się na pisanie bo to mi lepiej ostatnio wychodzi ;) I na fotografię, ale fotografuję tylko martwe natury, żadnego modela nie ośmieliłabym się ;p
OdpowiedzUsuńAle gdy widzę jakiś dobry rysunek, to coś mnie zżera od środka, czuję się jak "niemowa" nie mogąc wyrazić tego co bym chciała ;(