okładka mangi
Spice and Wolf opowiada o perypetiach młodego handlarza Krafta Lawrenca, który spotyka na swojej drodze niezwykłą osobę - Horo, bóstwo opiekujące się plonami, przyjmujące postać pół dziewczyny, pół wilka. Wyruszają razem w świat, aby przeżywać różnorakie przygody, nieraz niebezpieczne. Podczas podróży zmagają się głównie z światem handlu, zyskami i stratami, oraz z swoimi uczuciami. Dzięki temu anime możemy zobaczyć jak żyli ludzie w XVI wieku, kiedy głównym dochodem ludzi był handel, a wiedza o kursie pieniądza była podstawą.
kadr z anime
Główni bohaterowie przyciągają uwagę od samego początku. Krafta polubiłam za prostolinijność, uczciwość i inteligencję, oraz za to, że wyglądem różni się od dotychczasowych wymuskanych chłoptasiów, których oglądałam w poprzednich anime. Niestety jeśli chodzi o relacje z kobietami, to jest on jak słoń w składzie porcelany i po kilku odcinkach ma się ochotę go trzasnąć...
kadr z anime
Horo, wilczyca w skórze młodej dziewczyny jest niesamowicie ciekawą postacią! Jest odważna, mądra i bezpośrednia, a prócz tego łatwo ją wyprowadzić z równowagi, lub wywołać u niej zazdrość. W jednym momencie jest słodka i milutka, by zaraz kipieć złością lub się obrażać. Horo posiada kalejdoskop cech, więc nie sposób się nią znudzić:)
kadr z anime
Co jeszcze jest świetne w tym anime? Szata graficzna ukazująca nam przepiękne krajobrazy, ładne postacie, ubrania i otoczenie. Muzyka w tle, a także dźwięki towarzyszące otoczeniu takie jak szum wody, wiatru, szmer ludzi, kroki, szepty itd. Można zamknąć oczy i poczuć jakby się tam było:)
Ilość odcinków zadowalająca, bo 13, ale...kończy się tak, że koniecznie trzeba zobaczyć drugą serię, czyli kolejne kilkanaście.
Nie lubię pisać o minusach, bo nie chcę nikogo zrażać, puki sam się nie przekona, ale nie będę ukrywać swoich negatywnych odczuć. Fabuła anime kręci się głównie wokół handlu i osoby, które się tym nie interesują mogą się trochę znudzić dialogami. Jeżeli chodzi o wątek miłosny to tutaj też można być trochę zawiedzionym, bo rozwija się on jak tasiemiec, Czeka się na rozwój wydarzeń, a tu znowu nic...no ale cóż, w życiu też tak czasem bywa, prawda?:)
Aktualnie oglądam drugą serię i mimo, że jestem trochę rozdrażniona akcją, to oglądam nadal, bo wciąż czekam na coś co, wg mnie powinno się w końcu wydarzyć:)
Jest jeszcze jeden plus Spice ad Wolf, jest pełne inspiracji. Sama postać Horo jest bardzo wdzięczna do rysowania, kobieta-wilk, kto nie lubi takich rzeczy rysować?:D
Moja Horo powstała Promarkerami (z dodatkiem białej kredki Derwent) i rysowałam ją z przyjemnością, mimo, że markery mnie nie chciały słuchać i wyjeżdżały, lub nie chciały się mieszać;) Tak czy siak jestem zadowolona i wg mnie jest to mój najlepszy rysunek wykonany tą techniką, a wy jak sądzicie?
Wczoraj naszła mnie ochota na jeszcze jedną Horo, tym razem kredkami. Zielona "trawka" to marker. Z przyjemnością przetestowałam nowe kredki w kolorach cielistych:) Zdjęcie robiłam wieczorem, więc nie złapałam odpowiedniej ostrości:/
Kto oglądał Spice and Wolf, a kogo zainteresowałam tym anime? Pozdrawiam:)
Dawno nie oglądałam żadnego anime. Może być ciekawe :-) Bardzo fajne prace, podoba mi się jak pocieniowałaś ogon i włosy.
OdpowiedzUsuńWg mnie jest ciekawe, szczególnie jeśli ktoś lubi klimat dawnych czasów:) Dziękuję:)
UsuńJesteś niesamowicie wszechstronna ;D Najpierw piękne ludzkie postacie, potem decoupage, a teraz... anime! Super^^
OdpowiedzUsuńTo wynika z mojego niezdecydowania i tego, że szybko się nudzę;) Bardzo się ciesze, że ci się to podoba:)
UsuńNiestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńOstatni rysunek na trawie strasznie mi się podoba :)
Pozdrawiam :)
Może kiedyś poznasz:) Bardzo dziękuję:)
UsuńBardzo fajnie wyszły oba :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuńojej piękne rysunki Ci wyszły:D
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo miło to słyszeć:)
Usuńa mi miło oglądać:)
UsuńBardzo ładne prace!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńeh, w wielu anime spotkalam sie z tym, ze watek milosny jest do niczego, wiec anime raczej nie obejrze zwlaszcza ze potęguje to handel, ktorego po lekcjach rachunkowosci mam dosc. obrazki sliczne, ten markerowy szczegolnie mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńMasz rację:/ Najgorsze jest to, że nawet jeśli przez odcinki przewijają się fajne wątki, to zakończenie wszystko niweczy.
UsuńBardzo dziękuję:)
Widziałam i mi się podobało :) Coraz lepiej operujesz markerami! :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz odczucia co do zakończenia? Bo ja jestem rozczarowana, tyle odcinków czejałam na więcej uczuć a tu nic...:(
UsuńDziękuję:)
Bardzo podoba mi się cieniowanie włosów i ogona na pierwszym rysunku, świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDzięki:D
Usuń